Z okazji Dnia Kobiet … małe story.

Z okazji Dnia Kobiet … małe story.

Miałem przez wiele lat przyjemność pracować jako psycholog z kobietami doświadczającymi przemocy domowej. W trakcie tej pracy poznałem kiedyś młodą kobietę, która miała wtedy około 35 lat. Była mężatką, urodziła troje dzieci. Kilka godzin wcześniej postanowiła uciec z domu wraz z dziećmi i schronić się przed swoim mężem w jednym ze Specjalistycznych Ośrodków Wsparcia Dla Ofiar Przemocy w Rodzinie.

Jest luty. Siedzimy przy herbacie i rozmawiamy o tym, co ją skłoniło do podjęcia tak radykalnej decyzji.

W pewnym momencie mówi: „Czy mógłby mi pan wytłumaczyć co ja robię źle? Bo tak … Proszę sobie wyobrazić, że mąż często wraca późno z pracy … ale bez względu na to, o której wróci … to ja czekam na niego z ciepłym obiadem … Kiedy wraca do domu, to proszę mi wierzyć … W domu jest zawsze ugotowane. Wszystko jest pomyte i pochowane. Mieszkanie jest wysprzątane” – wylicza dalej. „Dzieci są nauczone, lekcje mają poodrabiane. Pranie zrobione, rozwieszone. To suche jest poprasowane i pochowane. Plecaki dzieci spakowane … śniadaniówki, termosiki umyte … stoją w rządku równiutko i czekają na rano … Kot … kot proszę pana, tak się boi, że chodzi tylko przy ścianie … a zakręt bierze tylko w narożnikach …” Zapadła głucha cisza. „Robię również sama wszystkie zakupy … Więc on, jak już naprawdę nie ma się do czego przyczepić … to idzie i sprawdza lodówkę …”

Zrobiłem się czujny.

„Podchodzi do niej i …”

Tu narasta dramaturgia tej sceny, w której głuchą ciszę, rozdziera skrzypnięcie drzwiczek lodówki … Wszyscy widzimy okiem kamery ukrytej głęboko w lodówce jego  inspekcyjny wzrok szefa, męża, ojca i przykładnego sąsiada oraz autorytet lokalnej społeczności … a czasami nawet członka parafialnej rady …

A on rzuca trochę do tej lodówki, a trochę do niej …

„O ku…wa ?! Arbuza nie ma ???”.

„I wie pan … obrażony wychodzi z domu, trzaskając drzwiami.
Idzie do kolegów, aby się z nimi napić …”

Uniosłem się w fotelu, ale myślę sobie nie … zaczekaj, zanim coś powiesz. Ona ciągnie …
„I jak pan myśli … czy powinnam następnym razem kupić tego arbuza?”

No nie … myślę. Najspokojniej, jak potrafiłem odpaliłem się mówiąc:

BABO! Czy ty naprawdę nie rozumiesz, że to jest niekończąca się gra …? Jak jutro kupisz tego arbuza, to okaże się, że brakuje melona … a chodzi tylko o to, aby zrobić dym … wyjść, trzasnąć drzwiami i pójść się znowu napić!” To był dla niej przysłowiowy kubeł zimnej wody …

Dlatego Drogie Panie! W dniu Waszego święta, życzę Wam aby otaczali Was sami dojrzali faceci, którzy będą obecni, czuli i gotowi służyć Wam i Waszym dzieciom … tak, jak Wy służycie im i ich dzieciom. Za to Wam dziękuję!

Cieszcie się dobrym zdrowiem. Bądźcie radosne, pełne pokoju i miłości do swoich dzieci. Stawiajcie również swoim facetom odważnie granice. Otwarcie mówcie o swoich potrzebach i oczekiwaniach. Potem je konsekwentnie egzekwujcie.

Wielu facetów zatraciło się dzisiaj w zarabianiu pieniędzy i robieniu biznesów. Swój obowiązek wobec rodziny sprowadzają do strużki pieniędzy zasilającej domowy budżet. To staje się fundamentem męskiego ego. Ale to bardzo kruchy fundament, który sami sobie zaprojektowali i wylali. Na fundament rodziny to za licha konstrukcja. No chyba, że ktoś szukał zamiast żony „mamy-partnerki” …


Potrzebujesz pomocy? Kliknij poniżej, by wybrać najbardziej dogodny termin wizyty.

Bogusław Kwitkowski - ZnanyLekarz.pl
Czytaj również

Kontakt

Bogusław Kwitkowski
psycholog chrześcijański

+48 733 936 400
kontakt@atencja.online

ATENCJA.ONLINE

Dom Pielgrzyma OO. Bernardynów
ul. 11 Listopada 1
37-300 Leżajsk

I piętro, pokój 101

NIP: 8161530919

Numer rachunku bankowego:
51 1240 2630 1111 0011 1004 8636

Przelewy zagraniczne:
PL51 1240 2630 1111 0011 1004 8636
Kod SWIFT BIC: PKOPPLPW
Bank Polska Kasa Opieki SA – Bank Pekao SA
Grzybowska Street, 53-57, 00-950 Warszawa
Bank country: PL-POLSKA
Currency: PLN